poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Na S.

"[...] Dupa motorem zawsze i wszędzie
Dupa jest hasłem i zawsze będzie
Dupa cię krzepi i dupa rodzi
Dupa nikomu nigdy nie zaszkodzi

Dupa dziewczęta wyciąga z nędzy
Dupa największą kopalnią pieniędzy
Dupa chłopaków jak w banku gromadzi
Dupa frajerów do ołtarza prowadzi

Stąd wynika morał jasny grzmiący jak potężny chór:

Człowiek się rodzi i z dupy wychodzi
Człowiek się żeni na dupę wchodzi
Człowiek umiera na dupie leży
Wszystko na świecie od dupy zależy!
O dupo coś porodziła Cezara i Piasta
Cześć, tobie, dupo, i basta!"
Aleksander Fredro, "Oda do dupy"

Jerzy O., mąż i ojciec, znany szeroko z organizacji ogólnoświatowej akcji charytatywnej na rzecz dzieci i seniorów oraz prowadzenia największego festiwalu muzycznego w Europie, doradził ostatnio Krystynie P., samotnej, bezdzietnej kobiecie znanej szeroko z wpieprzania sałatki w sali sejmowej i obrażania połowy Polaków, co następuje:
"Proszę spróbować seksu".

Natychmiast podniosły się lamenty i okrzyki pełne oburzenia, że jak to tak! Jak on śmiał!
Jak to zwykle bywa, oburzenie wynikało zapewne z nieznajomości tematu. Mechanizm stary jak świat: niewiedza prowadzi do strachu, strach prowadzi do gniewu. Nic więc dziwnego, że pani Krysia wystraszyła się i rozgniewała, słysząc to obce słowo. Nikt wcześniej tak do niej nie mówił, ona zna tylko takie słowa jak dziadyga, niemieckie szmaty, czy kanalie, więc słysząc słowo "seks" nie mogła wiedzieć, czy ktoś jej przypadkiem nie obraża!

To ja może wyjaśnię.

Pani Krysiu, "seks" to nie jest brzydkie słowo. Nikt Pani nie obraził, tylko zachęcił do czynności bardzo pożytecznej, a jednocześnie relaksującej i - o ile oczywiście zachowa się odpowiednie środki ostrożności - zdrowej.
Seks to jest takie coś, kiedy pan i pani bardzo się kochają i chcą być blisko siebie, to przytulają się do siebie bardzo mocno. A im mniej mają na sobie ubrań, tym bliżej siebie mogą być, więc zwykle rozbierają się do naga. I jak tak się mocno do siebie przytulą, to siusiak pana robi się większy i taki bardziej sztywny i zaczyna przeszkadzać w przytulaniu, więc pan go musi gdzieś schować - wtedy pani rozkłada nogi i chowają siusiaka do tej szparki, którą pani robi siusiu. I wtedy są już do siebie bardzo przytuleni i robi im się ciepło od tego przytulenia, zwłaszcza w siusiaka i w szparkę, więc się tam zaczynają pocić. I jak siusiak się już bardzo spoci, to z tego czasem mogą być dzieci.

Dawno już udowodniono korzyści płynące z seksu. Seks uwalnia endorfiny, nazywane "hormonami szczęścia", odpręża, odchudza, a także jest dość kluczowym elementem procesu rozmnażania. A przecież posiadanie potomstwa jest ponoć miłe Bogu, którego imię często Pani przywołuje. Przede wszystkim zaś seks pozwala rozładować frustracje, co z kolei udatnie zmniejsza ryzyko wpadania na debilne pomysły.


Mam nadzieję, Pani Krysiu, że opis nie jest zbyt skomplikowany? W razie pytań chętnie pomogę, a jeśli Pani wszystko zrozumiała, to bardzo proszę opowiedzieć o tym szefowi - niech też się czegoś nowego nauczy. A gdyby szef nie był zainteresowany, to proszę mu powiedzieć, że są też inne rodzaje seksu, na pewno znajdzie coś dla siebie - może wersja z dwoma siusiakami?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz